poniedziałek, 20 czerwca 2016

Emma Amare:Geneza #7

Wstałam o 10, postanowiłam się ogarnąć i nie jęczeć za byłym, gdyż może kiedyś znajdę osobę, która będzie mnie warta. Umyłam się i wykąpałam. Ubrałam się w dopasowaną czarną sukienkę oraz czarne szpilki. Przywitałam się z Natashą i pojechałam do siedziby T.A.R.C.Z.Y. Tak jak powiedziała Romanoff udałam się na najwyższe piętro. Zapłukałam.
- Proszę !!!- krzyknął jakiś mężczyzna.
Otworzyłam drzwi i zobaczyłam mężczyznę o ciemnej karnacji z opaską na oku oraz Phila.
- Dzień dobry.- powiedziałam.
- A pani czego tu szuka tu nie bank.- rzekł mężczyzna z opaską.
- Natasha Romanoff powiedziała mi aby tu przyszła.- powiedziałam.
- Opowiadała mi o materiale na lepszego szpiega niż ona sama.- rzekł.
- Panie .... Fury czy nie ma pan broni w biurku a dokładniej pistoletów no i przykro mi, że zaufał pan nieodpowiedniej osobie. Pani poprzedniczka Paggy Carter była pana przykładem do zostania szpiegiem. Nie wspomnę już o tym, że macie bardzo słabe zabezpieczenia i jak przeczytałam w aktach Daniel Whitehall to bardzo szalony człowiek a wy go trzymacie w zwykł więzieniu. A wie pan co ja mogę zrobić ? Mogę w pięć sekund zniszczyć ten budynek, pan nie zdąży do mnie strzelić, gdyż za pomocą telekinezy zabiorę panu broń i strzelę do pana i Coulsona. Jednak pan zdąrzy wezwać ochronę, którą pokonam w chwilę a kto będzie podejrzewał o zniszczenie siedziby T.A.R.C.Z.Y miliarderki i uroczej byłej Iron Mana. Nie wspomniałam już, że Black Cat to ja ?- powiedziałam.
- Skąd tyle wiedziałaś ?- zapytał.
- Bardzo proste pytanie. Wchodząc do gabinetu spojrzałam na napis na drzwiach stąd wiem jak się pan nazywa. Pana przeszłość znam, gdyż weszłam do pana głowy i sprawdziłam wspomnienia, gdybym chciała mogłabym pokazać panu pana największy strach lub jakąś wizję. O broni wiem, gdyż stoi pan przy biurku a jedna ręka drży, aby w odpowiedniej chwili wyciągnąć broń. O Whitehalle wiem, gdyż jestem świetną hakerką a o tym.- odpowiedziałam.
- Imponujące jesteś lepsza od Romanoff i w dodatku moce.- rzekł.
- Pani Amare jest siostrą Bobbie Morse.- powiedział Coulson.
- Czyli chcesz pracować w T.A.R.C.Z.Y, ponieważ chcesz spędzić więcej czasu z siostrą ?- zapytał Fury.
- Nie ale byłby to plus. Umiem rozróżnić życie prywatne od pracy. Nie mam co robić a chcę pomagać ludziom. Zawszę mogę ujawnić, że to ja jestem Black Cat oraz tajemniczą miliarderką ale sądzę, że jednak T.A.R.C.Z.A wolał by Black Cat się nie ujawniał.- odpowiedziałam.
- A co z pracą u Starka ?- zapytał.
- Napisałam już wypowiedzenie i dzisiaj je zaniosę. Jest pan na pewno ciekaw co się wydarzyło, więc Stark mnie zdradził a ja jestem osobą, która się ceni. Gdybym została przyjęta do T.A.R.C.Z.Y i miała zadanie dotyczące Iron Mana przyjęłabym je a moja relacja z nim pomogłaby mi wyciągnąć informacje.- odpowiedziałam.
- Jaka pensja panią interesuję i jakie godziny pracy pani pasują ?- zapytał.
- Pensja może być jaka kolwiek, gdyż jestem bogata a godziny kilka godzin w tygodniu by ludzie z mojego otoczenia się nie dowiedzieli oraz oczekuję możliwość zwolnienia się, oczywiście zawsze T.A.R.C.Z.A będzie mogła na Black Cat liczyć.- odpowiedziałam.
- Jak pani ocenia swoje umiejętności bojowe i szpiegowskie ?- zapytał.
- Mam czarny pas w karate i jestem mistrzynią judo i kilku innych sportów. Umiem się posługiwać pistoletem, nożem, sztyletami, sai, katanami i pałkami. Jestem świetną hakerką, inżynierką oraz snajperką. Potrafię wtopić się w tłum oraz odpowiednio schować. Znam anatomię człowieka i wiem, gdzie znajdują się punkty witalne, mocne uderzenie i już po wrogu. W pewnym stopniu opanowałam swój system nerwowy więc na około dwóch minut umiem wyłączyć emocję a na około godzinę ból. Jestem bardzo szybka a moje umiejętności gimnastyczne są na poziomie olimpijskim. Umiem wytworzyć blokadę w swoim mózgu, dzięki czemu nikt nie wejdzie mi do głowy. Potrafię śpiewać, tańczyć więc mogę się wcielić w tancerkę, piosenkarkę a ponieważ jestem mądra mogę udawać na przykład panią biznesmen. Jeśli chodzi o wyciągnięcie informacji mogę je wyciągnąć po dobroci albo nie. Potrafię moim zdaniem lepiej korzystać z łuku oraz lepiej niż on obserwować teren. Umiem prowadzić samolot, helikopter, samochód i motor. Jednak nie zgodzę się na misję, gdzie muszę kogoś uwieść. - odpowiedziałam.
- A jeśli chodzi o moce jak je pani dostała i co to są za moce ?- zapytał.
- Pomagałam mojej siostrze na misji w Chinach. Nie wiele pamiętam, pamiętam Chinkę, niebieski kamień i straciłam przytomność. Obudziłam się w szpitalu i obejrzałam co się stało na kamerach. Kobieta rzuciła we mnie kryształ a ja tylko zemdlałam, dwoje ludzi pokryła niebieska substancja a trójkę osób pokryła glina, ci pierwsi zginęli. Z tego co wiem, kiedyś jak byłam mała zbiłam fiolkę taty w której próbował otworzyć serum super żołnierza, dlatego prawdopodobnie ten kryształ tak na mnie zadziałał a tych co pokryła folia to tacy w połowie kosmici. Umiem wchodzić ludzią do głowy i przeglądać ich wspomnienia, pokazywać im ich strach i różne wizje, powodować trzęsienia ziemi.- odpowiedziałam.
- Co z pani rodziną ?- zapytał.
- Z dalszą nie mam kontaktu, z siostrą spotkam się raz na trzy miesiące a rodzice zginęli kiedy byłam mama. Jeśli pan chcę wiedzieć jak zginęli proszę w Google sobie wpisać nazwisko Amare.- odpowiedziałam.
- Zna pani kogoś z T.A.R.C.Z.Y a jeśli tak to jakie są z tą osobą relację ?- zapytał.
- Znam Natashe Romanoff, która jest moją najlepszą przyjaciółką. Clint Barton jest moim przyjacielem a Phil jest dla mnie jak wujek.- odpowiedziałam.
- Co powie pani na badanie wariografem ?- zapytał.
- Jeśli będę chciała to oszukam wariograf i lepiej niech pan mi uwierzy w to co mówię bo ośmieszy pan siebie i T.A.R.C.Z.Ę- odpowiedziałam.
- Woli pani pracę w grupie czy solo ?- zapytał.
- To zależy czy ufam tym osobą czy nie.- odpowiedziałam.
- Została pani złapana przez siatkę kontrwywiadu, ma pani związane ręce oraz została pani postrzelona a do miasta ma pani 50 km. Co pani robi ?-zapytał.
- Rozumiem, że nie mam broni. Bardzo proste pytanie. Wstrzymuje krążenie krwi i uwalniam ręce, potem urywam kawałek ubrania i robię prozywiorczny opatrunek, szukam centrali, hakuję ją i wzywam pomoc.- odpowiedziałam.
- Czy ubrudziła by sobie pani rączki ?- zapytał.
- Gdybym bała się je ubrudzić nie przyszłabym tu ale nigdy nie zabiję nie winnej osoby i dziecka.- odpowiedziałam.
- Pani ulubiony serial ?- zapytał.
- Dziwne pytanie ale to będzie Gra o Tron.- odpowiedziałam.
- Niech pani powie swoje pięć zalet i jedną wadę.- rzekł.
- Jestem miła, mądra, lojalna, honorowa i kulturalna a wada to zbyt szybko umiem wybaczać.- odpowiedziałam.
- Co pani o mnie sądzi ?- zapytał.
- Uważa się pan za księcia czy coś w tym stylu, jest pan wredny ale mam do pana szacunek.- odpowiedziałam.
- Ma pani tę robotę, urzekła mnie pani szczerość. Będzie pani na 8 poziomie ale oczywiście będzie mogła pani osiągnąć wyższy poziom. Pani pierwszą misją będzie pomoc agentce Romanoff w jej misji. - powiedział.
- Cieszę się. Do widzenia.- reklam.

Hej tu autorka. Przepraszam, że wczoraj nie dodałam posta ale zapomniałam. W następnej częśc będzie sie działo, oj będzie się działo.


10 komentarzy: