niedziela, 5 czerwca 2016

( Nie )zwykła #5

Wstałaś wcześnie. Ubrałaś się w luźną bluzkę i jeansy oraz założyłaś trampki. Zeszłaś na dół i zjadłaś śniadanie. Po chwili przyszła Natasha i Steve.
- Więc do 18 musisz go nauczyć tańczyć.- powiedziała.
- Chodź Steve.- rzekłaś.
Wraz z chłopakiem poszłaś do sali treningowej. Włączyłaś piosenkę do tańca.
- Ty kiedyś z kimś tańczyłaś ?- zapytał.
- Nie ale trenowałam.- odpowiedziałaś.
Podeszłaś do Kapitana Ameryki.
- Po pierwsze musisz złapać mnie w tali jedną ręką, a drugą położyć na moim ramieniu.- rzekłaś.
Chłopak zrobił to o co mu powiedziałaś. Ty położyłaś mu ręce na ramionach.
- Teraz musisz wczuć się w muzykę.- rzekłaś.
- Nie umiem.- powiedział.
- Zamknij oczy i ze mną walcz.- rzekłaś.
- I to w czym mi pomoże ?- zapytał.
- Zobaczysz.- odpowiedziałaś.
Rogers stanął w miejscu i zamknął oczy. Zaczęliście walczyć. Chłopak kontratakował wszystkie twoje ataki. Potem otworzył oczy i zaczęliście trenować. Tym razem to on się potknął i upadł na ciebie. Pomogłaś mu wstać.
- Skąd wiedziałeś gdzie uderzę ?- zapytałaś.
- Skupiłem całą swoją uwagę na dźwiękach.- odpowiedział.
- Teraz tak spróbuj w tańcu.- powiedziałaś.
Włączyłaś muzykę i zaczęliście tańczyć. Szło wam bardzo dobrze. Potem poszłaś się przebrać w długą suknie, a Steve w garnitur. Gdy tańczyliście potknęłaś się o sukienkę, ale Rogers cię złapał.
- Jesteś straszną nie zdarą.- powiedział.
- Wiem.- rzekłaś.
Ćwiczyliście jeszcze jakiś czas, a potem poszłaś się przebrać. Wykąpałaś się i umyłaś włosy, które spięłaś w koka. Usta pomalowałaś czerwoną szminką, a rzęsy podkręciłaś i pomalowałaś tuszem do rzęs. Przebrałaś się w długą, tiulową, czarną sukienkę oraz założyłaś naszyjnik z pereł i czerwone szpilki. Wyszykowana zeszłaś na dół, tam czekał już Steve w garniturze.
- Ładnie wyglądasz.- powiedział.
- Dziękuje ty też.- rzekłaś..
- Więc ty Steve nazywasz się Albert Marte, a ty Allie Marta Gindono. Musicie udawać parę. O i obydwoje jesteście fizykami kwantowymi.- powiedziała Natasha.
Wsiedliście do samochodu i pojechaliście na bal. Po drodze cały czas żartowaliście. Dojechaliście punktualnie. Przywitaliście się z wieloma naukowcami.
- Nigdy państwa tu nie widziałam. Oh gdzie moje maniery, nazywam się Angela Mirande.- powiedziała kobieta.
- Jesteśmy tu pierwszy raz.- powiedziałaś.
- Ja nazywam się Albert Marte, a ta ślicznotka to moja dziewczyna Marta Gindono.- rzekł i pocałował ciebie w policzek.
Kobieta pokiwała głową i odeszła. Kiedy zaczęła grać muzyka weszliście na parkiet i zaczęliście tańczyć. Cały czas patrzyliście sobie w oczy.
- Dziękuje.- rzekł Kapitan.
- Za co ?- zapytałaś.
- Za wszystko.- odpowiedział.
- Steve bo się zarumienię.- rzekłaś.
- Już to zrobiłaś.- powiedział.
Teraz dopiero zauważyłaś, że na twarzy pojawiły ci się rumieńce. Uśmiechnęłaś się. Tańczyliście jeszcze chwilę, a wasz taniec zakończył się pocałunkiem.
- Myślisz, że teraz uwierzyli, że jesteśmy parą ?- zapytałaś.
- Tak.- odpowiedział i pociągnął ciebie za rękę w kierunku drzwi.
Dostaliście się do serwerowni. Włożyłaś płytę i zgrałaś dane, a potem je usunęłaś z serwerów. Niezauważeni wyszliście z posiadłości. Wsiedliście do samochodu. Jechaliście w ciszy, gdy Steve stracił panowanie nad samochodem. Wjechaliście w drzewo. Chłopak pomógł ci wyjść z pojazdu.
- Nic ci nie jest ?- zapytał.
- Nie, co się stało Steve ?- odpowiedziałaś pytaniem na pytanie.
- Zamyśliłem się.- rzekł.
- Nie przejmuj się nic nikomu się nie stało. A dojdziemy na pieszo.- chciałaś go pocieszyć.
Poszliście do bazy w ciszy, tam opowiedzieliście o tym co się stało. Zmęczona poszłaś spać.

2 komentarze:

  1. Kiedy następna część??!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Większość czyta Detective, Warrior i Emme, więc te opowiadania są częście, a to nwm.

      Usuń