poniedziałek, 29 sierpnia 2016

Bohaterka? #2

- Nie płacz dziecko.- rzekł ktoś.
Przestraszyłam się. Czyżbym wylądowała na planecie kosmitów, a oni chcą mnie zjeść? Odwróciłam się niepewnie. Zobaczyłam sześć postaci podobnych do Yody. Co ta ma być? Jestem w Gwiezdnych Wojnach? To ja poproszę o miecz Anakina i możliwość przeciągnięcia Kylo na dobrą strone albo walkę z Lukiem.
- Gdzie ja jestem?- zapytałam starając się, aby mój głos nie drżał.
- Lox jesteś pewny, że to ona jest wybanką? Wyczuwam u niej zakucenia mocy.- odpowiedział jeden ze stworzonek.
- Nie mylę się Bill.- odpowiedział Yoda.
- O co tu chodzi? Bo jak można to ja chcę do domu.- powiedziałam.
Nie wiedziałam skąd u mnie pojawiła się odwaga.
- Oczywiście Jasmine tylo musisz poznać pewną historię.- rzekł różowy stworek.
- I musisz dostać moc.- dodał Lox.
- I dowiedzieć się kilku rzeczy.- dodał Bill.
- To mówcie i działajcie, bo ja nie mam czasu.- powiedziałam, uśmiechając się.
- Wyczuwam u ciebie dziecka jak moim bracia... Lubisz widzę Gwiezdne Wojny i nie umiesz się zdecydować na stonę po któej chciałabyś być. Jeśli ze mną pójdziesz wszystko ci wytłumacze i naucze. Bill, Loo, Gew, Ixer  i Kirr przekażą ci tylko moc.- rzekł Lox.
- Zgoda.- powiedziałam i poszłam za tym czymś.
Usiadłam na kamieniu jak i Yoda.
- Była kiedyś potężna kobieta Nemesis. Nie mogła znieść wiecznej samotności i się zabiła. Z jej prochów powstały kamienie nieskończoność, a dokładniej z naszą pomocą. Chcieliśmy chronić wszystkie planety, ale zamiast tego stworzyliśmy potężną broń jak Gwiazda Śmierci albo Starkiller. Pewien człowiek podobny do Snoke nazywa się Thanos chce zniszczyć planetę na której mieszkasz. Uznałem, że ty jesteś wybrańcem. Jednak przypominasz Anakina i jesteś tykającą bombą. Jako jedyna możesz okiełznać tę mocę, ale nie jesteśmy pewni czy będziesz ratować Midgard znaczy Ziemię czy bedziesz chciała ją zniszczyć.- rzekł Lox.
- Ale ja nie chcę tego.- powiedziałam.
- W snach widzisz to co się stanie ale możesz temu zaradzić.- rzekł.
- Czyli ten facet i jego przyjaciele będą żyli?- zapytałam.
- Jeśli się zgodzisz, przyjąć moc to tak.- odpowiedział.
Do dziś czułam ból tego ciemnowłosego.
- Zgoda.- powiedziałam.
Stwór zaprowadził mnie do jakiegoś kręgu i kazał mi się położyć. Wszystkie Yody zaczęły śpiewać jakąś dziwną piosenkę. Przypomniała mi się scena z Gry o Tron, gdzie Melisandre ożywia Jona. Przeszły mnie ciarki. Nagle ktoś kołomnie stanął, a ... to ten no ... Ixer!!!
- Daję ci moc teleportacji tak jak Kamień Przestzeni.- powiedział i wbił mi coś w klatkę piersiową.
Pierwsze skojarzenie to jak dzieci lasu robią z zwykłego człowieka Innych. Chciałam się ruszyć, ale nie mogłam.
- Daję ci moc panowania nad magią potężniejszą od tej, której używają Asowie tak jak Kamień Mocy.- powiedział Bill i wbił mi coś.
Poczułam jakby żywioły i coś jeszcze. Poprzednio tylko moja krew zaczęła szybciej krążyć.
- Daję ci moc kształtowania rzeczywistości i destrukcij tak jak Kamień Rzeczywistości.- powiedział Gew i wbił mi kryształ.
Tym razem poczułam jakby zapach hamburgera. Co ja zmieniam się w jedzenie?
- Daje ci moc telekinezy, telepatii, tworzenia wizij, pokazywania strachu, mieszania w głowie, panowania nad wibracjami tak jak Kamień Umysłu.- powiedział Lox i wbił mi kamień.
Tym razem czułam jakby moje komórki pokryła ziemia?
- Daje ci moc widzenia przeszłości, teraźniejszości i przysłości jak Kamień Czasu.- i znowu to samo.
Poczułam jakbym żyła na Ziemi od epoki brązu. Okropne uczucie, brrr.
- Daje ci moc manipulacij innymi, ich duszami oraz widzenia umarłych ja i Kamień Duszy.- powiedział Loo i wbił to coś.
Poczułam się jakbym umarłą i narodziłą się na nowo. Po chwili usnęłąm. Śnił mi się przystojny mężczyzna, o ciemnych włosach i lekkim zaroście. Wpadł na mnie.
- Przepraszam.- powiedział i pomógł mi wstać.
Poczułam jakby motyle w brzuchu, gdy patrzyłam na niego.
- Nie ma za co.- odpowiedziałam uśiechając się.
- Tak wogóle nazywam się Grant Ward.- przedstawił się, a ja się obudziłam.

3 komentarze: