środa, 31 sierpnia 2016

Detective #5

- Co to miało być?- zapytał Tony.
- Pokaz sztucznych ogni wiesz. Czasami dziwie się, dlaczego ludzie myślą że jesteś geniuszem. A tak wogóle to moja bryczka?- odpowiedziałam.
- Tak.- rzekła Natasha.
- To świetnie. Accio.- powiedziałam.
Po chwili na szybie pojawił się obraz z kamer tylnych oraz uśmiechnięta buźka. Moja wnerwiająca sztuczna inteligencja.
- Witam panne Stark. Dawno sobie nie rozmawialiśmy.- rzekł A.I
- Bo mnie denerwujesz. Teraz do rzeczy bezpieczna linia 32.- powiedziałam.
- Już się robi.- odpowiedziała T.O.M
- Ty i Fury macie wiele wspólnego.- powiedziała Natasha.
- Kilka razy pomogłam temu palantowi, nawet mi nie podziękował.- rzekłam.
Kapitan Ameryka miał zaraz coś powiedzieć, ale przerwał mu pewien głosik.
- Hello Izz, stęskniłaś się za mna?- zapytał.
- I to jak Hunter, nie mogę bez ciebie żyć. Jest koło ciebie ktoś normalny.- odpowiedziałam.
- No ten ... Fitz choć tu!!!- krzyknął.
- Hej Isabelle. Kłopoty?- zapytał.
- Jak ty mnie Leo znasz. Jak chcesz to możemy pogadać o tobie i Jemmie. Stęskniłam się za tymi maślanymi oczkami.- odpowiedziałam.
- Śmieszne. Z kim konkretnie chcesz rozmawiać?- zapytał.
- Daisy i Melinda.- odpowiedziałam
- Musisz chwile poczekać, bo Daisy ćwiczy Macka, a May no...wolę z nią niezadzierać. A tak wogóle to dzięki za znalezienie Warda.- rzekł.
- Nie ma za co Fitzuś.- powiedziałam.
- Ale i tak zwiał.- rzekł.
- Jak go znajdę to z nim sobie pogadam.- powiedziałam.
- Wszyscy za tobą tęsknią.- rzekł.
- O matko!!! Rozmawiesz z Izy i nic mi nie powiedziałeś, zmiataj stąd Fitz.- powiedział damski głos.
- Witam, witam Jemma.- rzekłam.
- Będziesz mogła przejrzeć moje wyniki?- zapytała.
- Of course darling.- odpowiedziałam.
- Prawie, prawie ten twój akcent.- rzekł.
- Do jasnej cholery możesz przestać gadać z nimi!!!- krzyknął Tony.
- Język Stark.- powiedziałam razem z Kapitanem.
- Kto to?- zapytała Simmons.
- Pasażer na gapę. Zadzwoń jak Daisy i Melinda będą osiągnalne. Ciał.- rozłączyłam się.
- Widzę, że popularna jesteś.- powiedział Sam.
- I to bardzo. Nie chcesz wiedzieć jak ich poznałam.- powiedziałam.
- Można im ufać?- zapytała Romanoff.
- Wszyscy to agenci nowej T.A.R.C.Z.Y nie obchodzi ich Fury prócz dwóch głównych osób. Drużyna pewnej osoby to sami moi przyjaciele. Napewno rozdzielą nas na dwie, trzy grupy aby było bezpieczniej.- odpowiedziałam.
- Czemu Fury cię nie zwerbował?- zapytał Hawkeye.
- Zwerbował, dlatego znam tę zabawną bandę.- odpowiedziałam.
- Ale nie byłaś agentką T.A.R.C.Z.Y.- rzekł Barton.
- Moja historia z tą organizacją jest długa. Jakoże ten oto Tony Stark mną się nie interesował zbytnio w wieku 15 lat zostałam agentką, ale po kilku miesiącach odeszłam. Potem pomagałam FBI, CIA i tym podobnych. Żadko trafia się ktoś tak dobrze walczący, idealny materiał na szpiega. Czasami robiłam coś dla Nicka. Miałam być dołączona do projektu Avengers, ale odmówiłam. Następnie dołączyłam do pewnej drużyny, ale z niej odeszłam i zostałam detektywem.- powiedziałam.
- Co zrobią twoi znajomi z Buckym?- zapytał Rogers.
- Nie wiem.- odpowiedziałam.
Po chwili ktoś zadzwonił. Odebrałam.
- Dawno nie słyszałam cię Stark.- rzekł ostry damski głos.
- May, bądź miła.- poprawiła ją Daisy.
- Potem Melinda skopie ci tyłek. Mam ogormny kłopot.- powiedziałam.
- Zakochałaś się w Wardzie.- rzekła Johnson.
- Co? Nie. Przystojny był, ale nie w moim typie.- powiedziałam.
- Macka to ucieszy.- rzekła May.
- Mów, a ja coś wymyśle.- powiedziała była Skye.
- Pobiłam się z Rosem, wrzuciłam jego żołnierzy do rzeki, złamałam jego rozkazy, jadę teraz ze zbeiglymi przestępcami.- rzekłam.
- Nieźle się wkopałaś, ale Phil coś wymyśli mały szantaż i już będziesz mieć czyste konto.- powiedziała Johnson.
- Co to za bandyci?- zapytała Kawaleria.
- Kapitan Ameryka, Iron Man, Black Widow, Hawkeye, Falcon, Scarlet Witch i Zimowy Żołnierz. Też was kocham.- odpowiedziałam, uśmiechając się.
- Jedźcie prosto zaraz Bus będzie koło was. Wilson i Barnes polecą do Europy, a ty zobaczysz się z nami.- powiedziała May.
- Jesteście najlepsze!- krzyknęłam.
- Co do May to bym się zastanowiła, ale... Co powiesz na randkę z...- nieskończyła.
- Tylko mnie z nikim nie swataj. Ostatnio mówiłaś abym umówiła się z Hunterem.- powiedziałam.
- Dobra, ale wszyscy się ucieszą.- rzekła Johnson.

1 komentarz:

  1. czekam na next'a, fajnie sie zapowiada następny detective ;)

    OdpowiedzUsuń